W pierwszej części artykułu - "Monitoring niani w domu - cz.1" - przedstawiliśmy kilka sposobów, które dają możliwość w prosty sposób monitorowania tego, co dzieje się w domu pod naszą nieobecność. Zaprezentowaliśmy kilka produktów z naszego działu ARTYKUŁÓW SZPIEGOWSKICH - tych którzy nie czytali, zapraszamy do zapoznania się z pierwszą częścią artykułu oraz z produktami szpiegowskimi w naszej ofercie.

W tej części skupimy się na tym, czy w ogóle powinniśmy tak postępować. Czy to jest moralne oraz co myślą o tym monitorujący i monitorowani - przedstawimy opinie z niezależnych for internetowych.

Zacznijmy więc od odpowiedzi na drugie z postawionych w pierwszym artykule pytań.

 

Ad.2. Czy powinniśmy tak postępować?

Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia...Tutaj każdy z nas powinien sam znaleźć odpowiedź na to pytanie.

W tym konkretnym przypadku (niania do dziecka), na wielu forach - czy to dla niań, czy dla rodziców - można spotkać zalew tematów o tym traktujących. Wypowiedzi z jednej i z drugiej strony są podzielone. Jedni uważają to za wielkie zło, inni wręcz przeciwnie - jako normalny element nadzoru nad wykonawcą usługi.

A że usługa w tym konkretnym wypadku dotyczy czegoś (a w zasadzie kogoś) dla rodziców najcenniejszego - czasami trudno się dziwić.

Wszyscy zgadzają się natomiast co do jednego - warto powiadomić drugą stronę o fakcie występowania monitoringu w domu. Nie koniecznie musimy informować o lokalizacji kamer, możemy jedynie poinformować, iż takowe występują wewnątrz / na zewnątrz posesji.

Co więcej, takie prewencyjne działanie może nam pomóc nawet w wypadku, gdy fizycznie nie mamy monitoringu - informacja może zniechęcić nieuczciwą nianię!

 

Kilka wypowiedzi na ten temat z for internetowych:

"To nawet lepiej, żeby niania wiedziała, że jest monitoring w domu.
1- jeśli się zdecyduje-już wiesz, że ma poważne zamiary ( a nie np typu" dam radę z bachorem" )
2- będzie miała świadomość, że i tak zobaczysz co robiła w ciągu dnia, więc lepiej zadba o dziecko i (jeśli nie jest uczciwa) nie będzie grzebała w szafie.

Należy pamiętać jednak, że np w toalecie nie montuje się kamer."

Źródło: http://f.kafeteria.pl/ | Autor wpisu: syy_myy

 

"Jestem nianią i nie mam nic przeciwko kamerom pod warunkiem że jestem o nich poinformowana :))"

http://f.kafeteria.pl/ | Autor wpisu: fruzia ruzia

 

"Ja obecnie pracuje pod okiem kamer i wcale mi to nie przeszkadza , zachowuje sie zupełnie normalnie bawie sie z dzieckiem , karmie je a gdy spi ogladam tv i pije kawe czy jem sniadanie nawet o tym nie mysle choc zostalam poinformowana ze jest monitoring mieszkania od samego początku naszej wspólpracy.Rodzice są ze mnie bardzo zadowoleni a przebieram sie w łazience . Nie taki diabeł straszny jak go maluja "

http://forum.niania.pl/ | Zofia W

 

"Hmmm każdy ma swoje zdanie. Ja zrezygnowałam ponieważ czułam się tak jakby "osaczona". Ale każdy ma prawo do własnego zdania. Jeśli rodzice informują o tym na początku to ok, ale tak trochę głupio jak wiesz że w domu są kamery... Moim zdaniem - niekomfortowo"

http://forum.niania.pl/ | Karolina

 

Jak widać więc, nie taki diabeł straszny jak go malują. Kwestia ustaleń między stronami.

 

W ostatniej części artykułu zajmiemy się już kwestiami prawnymi związanymi z zagadnieniem monitoringu we własnym domu. Czy jest dozwolony, czy zabroniony? Jeżeli dozwolony to w jakim zakresie i czy są jakieś specjalne warunki jakie trzeba spełniać?